W styczniu trochę sypnęło śniegiem więc starałam się wykorzystać ten fakt, bo wiadomo jak to ostatnio jest z białym puchem (łatwiej go zobaczyć w tv niż w "realu"). Poniżej część pierwsza zdjęć z wykorzystaniem śnieżnej aury. Ciąg dalszy będzie...bielszy i w nieco innej odsłonie. Tak więc, zapraszam do śledzenia bloga lub Facebooka. :-)
"Tajemniczo i z dystansem..."
"Może tak, a może...nie?"
"Zamyślenie"
"Hmm..."
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz