Ostatnia sesja grupy fotograficznej PRF była związana z jesienią i taki zamiar przyświecał mojej pracy z aparatem. Do momentu gdy nie zobaczyłam Kamy. Ubrana zupełnie inaczej niż jesiennie, do Złotej jesieni w ogóle to nie pasowało, ale...klimat był super. A konkretnie-stylizacja. W związku z czym, pierwsza część sesji zmieniła się w takie mini Halloween lub, jak kto woli nieco bardziej mroczne klimaty ;-) Z Kamą mam nadzieję jeszcze współpracować, bo obu nam się podobają sesje tematyczne i mamy sporo pomysłów :-)
"Psikus czy cukierek? A może...dynia z niespodzianką? " ;-)
"I ta jej wyniosłość"...
"Strach ma wielkie oczy"
"Ciemne moce, wzywam was..." :-D
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz